Niemal każdy z nas, kiedy traci bliską osobę, oddałby niemal wszystko, aby tylko móc raz jeszcze porozmawiać ze zmarłym. Wiele osób szuka takiej możliwości i udaje się do medium. Kto to taki? To człowiek, który dzięki niezwykłej wrażliwości, nadprzyrodzonym umiejętnościom, a czasem traumatycznym przeżyciom, potrafią łączyć się z zaświatam. Często osoba, która stała się medium ma za sobą śmierć kliniczną. Zatem sama znalazła się na pograniczu światów, lub wręcz przekroczyła granicę, wówczas dusze zmarłych traktują ją jako łącznika ze światem żywych.

Czy to dar? Można by pomyśleć, że tak, tym bardziej, że niejedno medium pobierało spore opłaty za swoje usługi. Jednak te spotakania z duszami umarłych bywały trudne, bolesne i wyczerpujące. Jeżeli osoba podająca się za medium rzeczywiście posiada dar, wówczas przekazywanie skrywanych tajemnic, gorzkich wyznań, obserwowanie załamań emocjonalnych, łez, rozpaczy i cierpienia jest przekleństwem, a nie darem.

Jak oni to robią? Sposoby są różne. Z filmów zapewne najczęściej kojarzy się plansza do wywoływania duchów. Medium i osoby przychodzące, aby porozmawiać ze zmarłym siadają przy stole. Trzymają się za ręce, aby stworzyć krąg energetyczny, a następnie medium zwraca się bezpośrednio do ducha osoby, którą klienci chcą przywołać. Następnie za pomocą strzałki i dłoni medium duch wskazuje litery tworzące odpowiedź na zadawane pytania.

Tak przedstawia się pracę medium na wielkim i małym ekranie. Tymczasem rzeczywistość odbiega od tego obrazu. Na ogół medium używa rzeczy należących do osoby zmarłej. Takich, których używała na codzień, była do nich szczególnie przywiązana, lub miały specjalne znaczenie w jej ziemskim życiu. Druga często stosowana metoda to nawiązywanie więzi poprzez człowieka żyjącego. Medium dotyka osoby bliskiej zmarłemu, a przez więź energetyczną „widzi” duszę z zaświatów. Jedni muszą utrzymywać kontakt fizyczny przez cały czas rozmowy z równoległym światem, innym wystarczy on tylko podczas połączenia, a potem rozmawia już samodzielnie.

Co zrobić, żeby nie dać się oszukać i być pewnym, że medium, do którego się zgłosiliśmy na prawdę posiada paranormalne umiejętności?

Przede wszystkim nie podajemy żadnych informacji związanych ze zmarłym, z którym szukamy kontaktu. To medium powinno nam je podać. Po drugie, mimo wielkich emocji, nie dajmy się zwieść zagrywkom psychologicznym. Potwierdzeniem konktaktu medium z duszą nie są ogólniki, które osoba spragniona rozmowy podświadomie dopasuje do swojej sytuacji. Zatem opis typu „widzę mężczyznę, czy to Twój ojciec” oraz oczekiwanie odpowiedzi, by za chwilę kontynuować „umarł, kiedy byłaś dzieckiem?”. I tu Twoja odpowiedź „tak”, zrodzi kolejne stwierdzenie „dlatego jest w średnim wieku, z lekką siwizną”. Gdy padnie odpowiedź „nie”, fałszywe medium znajdzie wymówkę „dlatego jest siwy, mimo, że wygląda młodo jak na swój wiek”. I tak dalej i tak dalej. Natomiast, jeśli medium nazwie Cię przezwiskiem, jakim zwracał się do Ciebie ojciec, przekaże nazwę miejsca, w które jeździliście na Twoje urodziny, czy też powie cokolwiek, o czym nie można było dowiedzieć się od osób postronnych lub np z Twojego konta na portalu internetowym – wówczas masz pewność, że za pośrednictwem  tej osoby rozmawiasz ze swoim bliskim z zaświatów.

Czasem medium po prostu ma sen. Sen, w którym dusza zmarłej osoby przychodzi, korzystając z tunelu podświadomości, jaki tworzy medium. Najczęściej zmarli próbują nawiązać kontakt, ponieważ nie dokończyli jakichś ważnych ziemskich spraw. Czasem chcą ostrzec żyjących bliskich, lub zwolnić ich z ciężaru odpowiedzialności, jaki sami na siebie nałożyli. Dlatego warto korzystać z  każdej możliwości kontaktu, jeżeli czujemy taką wewnętrzną potrzebę. Tym bardziej, że może ona płynąć nie tylko z Twojego wnętrza, ale wskazywać, że ktoś z zaświatów Cię szuka.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej, lub czujesz, że Ciebie dotyczy ten tekst bezpośrednio, zamów rozmowę z wróżką Nomadią o każdej porze.